Poronienie to sytuacja, w której nikt nie chce się znaleźć. To się po prostu dzieje. A jak już się stanie, rodzice najczęściej są w szoku i ciężko im ogarnąć przyziemne sprawy… Takie jak np. pochówek martwo urodzonego dziecka.
Lepszy świat
Czy mogę się nie zgodzić?
Żyjemy w czasach, w których bardzo łatwo zamknąć się w bańce własnych poglądów. Nie chodzi tylko o to, że „moja racja jest najmojsza”, ani o to, że wszystkich o poglądach innych niż moje uznam za idiotów. To znaczy: to oczywiście też.
Gdy system trzeszczy w szwach…
…powstaje okno na świat. Mijają kolejne dni strajku. Na Fb krążą memy zrozpaczonych rodziców, którzy nie mogą się doczekać, aż dzieci wreszcie pójdą do szkoły, i są gotowi spełnić wszystkie postulaty nauczycieli. Pojawiają się też głosy rozsądku. Jakie? A takie, że i w domu dziecko się uczy!
Na marginesie strajku nauczycieli
Ponieważ nie jestem wewnątrz systemu, patrzę trochę z boku na to, co się dzieje. I mam nadzieję, że wyniknie z tego jednak coś dobrego. Mamy szansę porozmawiać o polskiej oświacie. O tym, jak wygląda. O tym, jakiego systemu byśmy chcieli (i wtedy może posłałabym dzieci do szkoły).